Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Jechałem w drugi dzień świąt al. Kraśnicką w stronę al. Racławickich. Na wszystkich, podkreślam na wszystkich skrzyżowaniach z sygnalizacją miałem czerwone światło. Czyli czerwona fala. Coś tu na razie nie gra.
  W drugą stronę jest to samo. Czerwone dostaje się przed samym nosem. Oczywiście o ile jedzie się z dopuszczalną prędkością, bo jadąc koło setki mamy zieloną falę. Tak samo jest na innych ulicach, a najśmieszniej jest na Racławickich. Ruszając na zielonym ze skrzyżowania z Łopacińskiego za 100 metrów na skrzyżowaniu z Długosza znów przed samym nosem dostajemy czerwone, bo zielone właśnie się skończyło.    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Pierwsza: kierowca za późno zmienił pas i nie najechał na umieszczony w asfalcie czujnik, przez co światła „nie wiedziały”, że ktoś czeka na sygnał do jazdy." Niemożliwe, na skrzyżowaniu są dwie pętle, fakt na pierwszą, która jest zazwyczaj ok. 20-30 m przed skrzyżowaniem mógł nie najechać jeśli późno zmienił pas, druga jest umieszczona tuż przed samym
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Pierwsza: kierowca za późno zmienił pas i nie najechał na umieszczony w asfalcie czujnik, przez co światła „nie wiedziały”, że ktoś czeka na sygnał do jazdy." Niemożliwe, na skrzyżowaniu są dwie pętle, fakt na pierwszą, która jest zazwyczaj ok. 20-30 m przed skrzyżowaniem mógł nie najechać jeśli późno zmienił pas, druga jest umieszczona tuż przed linią zatrzymania w miejscu strzałki w lewo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
System jest nowy, trzeba go się nauczyć. Ludzie, trochę cierpliwości i wyrozumiałości. Człowiek (czyt. Prezydent) chce dobrze dla WAS nie dla siebie. System zarządzania ruchem miejskim jest instalowany na całym świecie. Nie każdego stać aby zatrudnić np. IBM który wdraża takie systemy za MILIARDY złotych w ogromnych metropoliach. Wtedy takich niespodzianek byłoby mniej. A Ty drogi Dziennikarzu, proszę napisać na ilu skrzyżowaniach się poprawiło i co dobrze działa. Ale to jest polska przypadłość tylko narzekać i wytykać TYLKO błędy. Oczekiwałbym bardziej wszechstronnej oceny z Pana strony.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
System jest nowy, trzeba go się nauczyć. Ludzie, trochę cierpliwości i wyrozumiałości. Człowiek (czyt. Prezydent) chce dobrze dla WAS nie dla siebie. System zarządzania ruchem miejskim jest instalowany na całym świecie. Nie każdego stać aby zatrudnić np. IBM który wdraża takie systemy za MILIARDY złotych w ogromnych metropoliach. Wtedy takich niespodzianek byłoby mniej. A Ty drogi Dziennikarzu, proszę napisać na ilu skrzyżowaniach się poprawiło i co dobrze działa. Ale to jest polska przypadłość tylko narzekać i wytykać TYLKO błędy. Oczekiwałbym bardziej wszechstronnej oceny z Pana strony.
  .  1. To ruch czyli my kierowcy mamy się dostosować do systemu czy system do ruchu?  2. Studenci Politechniki opracowaliby lepszy system za mniejsze pieniądze, bo zależałoby     im na efekcie ich pracy, a nie tylko na kasie.  3. Nie spotkałem skrzyżowania na którym by się poprawiło, a jeżdżę po całym Lublinie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a wystarczyło najechać na pętelkę zatopioną w asfalcie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panie Dominiku, może w ramach tzw. "dziennikarstwa obiektywnego" wspomniałby Pan o fakcie, że wykonawca zrobił 3 letni projekt w 10 miesięcy (ratując kilkaset mln dofinansowania z UE - ale jeszcze by wyszło, że mimo wpadek, obiektywnie miasto zyskało... ale rozumiem - to się słabiej sprzeda niż narzekanie...). Nie żeby podkręcone tempo prac było usprawiedliwieniem dla wpadek (wykonawca wiedział na co się pisze) - nie mniej taka informacja może oszczędzić kierowcom nieco nerwów - zamiast piany na ustach, być może przez jakiś czas będzie się pojawiał uśmiech zrozumienia (taki bufor tolerancji na okres strojenia). System podlega strojeniu, które w dużym uproszczeniu polega na zgromadzeniu odpowiedniej ilości danych o ruchu - dopiero kiedy te dane osiągną odpowiedni poziom wysycenia (niskie fluktuacje wskaźników wpływających na fazy) - system osiągnie pełną zakładaną funkcjonalność, na razie przypomina samochód na dotarciu - jeździ, ale delikatnie... Standardowy czas strojenia tego typu rozwiązań to kilka do kilkunastu tygodni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kieliszek zawsze wytłumaczy po swojemu, bo będzie przekonywać nawet wtedy ...gdy będzie twierdzić że białe jest czarne
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a ja proponuję zmienić Kieliszka
Na SZKLANKĘ bo  bez wypicia tego dzieła nie rozbieriosz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panie Dominiku, może w ramach tzw. "dziennikarstwa obiektywnego" wspomniałby Pan o fakcie, że wykonawca zrobił 3 letni projekt w 10 miesięcy (ratując kilkaset mln dofinansowania z UE - ale jeszcze by wyszło, że mimo wpadek, obiektywnie miasto zyskało... ale rozumiem - to się słabiej sprzeda niż narzekanie...). Nie żeby podkręcone tempo prac było usprawiedliwieniem dla wpadek (wykonawca wiedział na co się pisze) - nie mniej taka informacja może oszczędzić kierowcom nieco nerwów - zamiast piany na ustach, być może przez jakiś czas będzie się pojawiał uśmiech zrozumienia (taki bufor tolerancji na okres strojenia). System podlega strojeniu, które w dużym uproszczeniu polega na zgromadzeniu odpowiedniej ilości danych o ruchu - dopiero kiedy te dane osiągną odpowiedni poziom wysycenia (niskie fluktuacje wskaźników wpływających na fazy) - system osiągnie pełną zakładaną funkcjonalność, na razie przypomina samochód na dotarciu - jeździ, ale delikatnie... Standardowy czas strojenia tego typu rozwiązań to kilka do kilkunastu tygodni.
Miasto zyskało,ale czy o zyski miasta,czy płynność ruchu tu chodzi.Czy danych o ruchu nie można było zebrać wcześniej i od razu zaprogramować system,lub na czas "nauki"pozostawić dotychczasowy lepszy.Pytań jest wiele.Wiem jedno.Jest do niczego.Prawie miesiąc niedługo będzie,a dalej jest do d..y.Jak się nie wkurzać,jak stoi się w korku tam,gdzie go nigdy nie było.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panie Dominiku, może w ramach tzw. "dziennikarstwa obiektywnego" wspomniałby Pan o fakcie, że wykonawca zrobił 3 letni projekt w 10 miesięcy (ratując kilkaset mln dofinansowania z UE - ale jeszcze by wyszło, że mimo wpadek, obiektywnie miasto zyskało... ale rozumiem - to się słabiej sprzeda niż narzekanie...). Nie żeby podkręcone tempo prac było usprawiedliwieniem dla wpadek (wykonawca wiedział na co się pisze) - nie mniej taka informacja może oszczędzić kierowcom nieco nerwów - zamiast piany na ustach, być może przez jakiś czas będzie się pojawiał uśmiech zrozumienia (taki bufor tolerancji na okres strojenia). System podlega strojeniu, które w dużym uproszczeniu polega na zgromadzeniu odpowiedniej ilości danych o ruchu - dopiero kiedy te dane osiągną odpowiedni poziom wysycenia (niskie fluktuacje wskaźników wpływających na fazy) - system osiągnie pełną zakładaną funkcjonalność, na razie przypomina samochód na dotarciu - jeździ, ale delikatnie... Standardowy czas strojenia tego typu rozwiązań to kilka do kilkunastu tygodni.
te obrońca wykonawcy, po jaki ch* rozgrzebaliście cykle świateł od wiosny zeszłego roku i zakorkowaliście całe miasto, skoro system zbierający dane miał dopiero być uruchomiony na jesieni ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
.  1. To ruch czyli my kierowcy mamy się dostosować do systemu czy system do ruchu?  2. Studenci Politechniki opracowaliby lepszy system za mniejsze pieniądze, bo zależałoby     im na efekcie ich pracy, a nie tylko na kasie.  3. Nie spotkałem skrzyżowania na którym by się poprawiło, a jeżdżę po całym Lublinie.
  ad 1, no niestety - żaden system nie zniweluje głupoty czy braku predyspozycji do kierowania. Jeżeli ruszenie spod świateł zajmuje komuś 30s, jeżeli kierowcy wjeżdżają na skrzyżowanie i je blokują nie mogąc go opuścić - korki będą. Przy skrętach na żądanie czas sygnału jest bardzo krótki, tu należy być gotowym do ruszenia zanim pojawi się zielone (kwestia koncentracji).   ad 2, tu znajdują się informacje o wymaganiach na zrealizowany projekt: http://bip.lublin.eu/um/index.php?t=200&id=144625   tu natomiast można znaleźć SIWZ: http://bip.lublin.eu/um/index.php?t=210&id=144628   chciałbym zobaczyć grupę zdolnych, niedoświadczonych studentów którzy sobie z tym radzą :)   ad 3, Jeżeli spodziewał się Pan/Pani pustych ulic i wyłącznie zielonego światła tam, gdzie akurat się Pan/Pani udaje - to przykro mi, tak nigdy nie będzie. Warto natomiast zweryfikować ŚREDNI czas przejazdu na własnych trasach, tak się mierzy efektywność systemów ITS.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
  ad 3, Jeżeli spodziewał się Pan/Pani pustych ulic i wyłącznie zielonego światła tam, gdzie akurat się Pan/Pani udaje - to przykro mi, tak nigdy nie będzie. Warto natomiast zweryfikować ŚREDNI czas przejazdu na własnych trasach, tak się mierzy efektywność systemów ITS.
Próbujesz przekonać mieszkańców że czarne jest białe ? Ci którzy jeżdżą samochodami bez specjalnych pomiarów wiedzą że jest źle i ŚREDNI czas przejazdu bardzo się wydłużył, więc o jakiej efektywności mówimy ?   Być może z cyferek Ci wynika że jest lepiej ale rzeczywistość jest zupełnie inna, tylko zza biurka tego nie zobaczysz.   ps. 11 min na tablicy z Solidarności na JP2 :) haha
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak to jest że jak się ma wiedzę i widzi że ktoś błądzi, to się chce pomóc... Próbuję przekonać że jeszcze nie czas na oceny, taka specyfika tych systemów. Jeżeli po okresie strojenia, średni czas poruszania się po mieście nie zmaleje - będzie to oznaka bubla. Co do czasów przejazdu - algorytm potrzebuje więcej papu, wraz z  ilością zgromadzonych danych będzie pokazywał coraz dokładniejsze cyferki (w końcu nawet dokładne).   A na razie czekają nas korki i koreczki, czasem zawinione przez kierowców a czasem przez jakieś bzdurne zachowanie systemu lub błąd programisty/obsługi. Po okresie strojenia nie będzie miejsca na wymówki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Próbuję przekonać że jeszcze nie czas na oceny, taka specyfika tych systemów. Jeżeli po okresie strojenia, średni czas poruszania się po mieście nie zmaleje - będzie to oznaka bubla. 
można też ocenić sposób wdrażania tegoż systemu, prawda ?   skoro masz wiedzę to może nam podpowiedź, dlaczego strojenie systemu nie rozpoczęło się od przywrócenia poprzednich cykli świateł na sygnalizatorach, dlaczego nie rozpoczęło się od stanu przed wdrożeniem ? Zrobili jeden wielki b* (bałagan) na sygnalizatorach, a później tłumaczenia że system musi się dostroić. Jeżeli dla Ciebie strojenie zaczyna się od totalnej demolki to nie mam pytań.   http://www.dziennikwschodni.pl/lublin/n,1000171196,lublin-tak-usprawniali-ze-zakorkowali-utrudnienia-po-przestrojeniu-sygnalizacji.html
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
te obrońca wykonawcy, po jaki ch* rozgrzebaliście cykle świateł od wiosny zeszłego roku i zakorkowaliście całe miasto, skoro system zbierający dane miał dopiero być uruchomiony na jesieni ?
  Znam się ogólnie na rozwiązaniach w dużych systemach, również w ITS'owych. Co do harmonogramu robót - nie wiem, ale przypuszczam ze zarząd dróg nie zgodzi się na rozgrzebanie czegokolwiek, bez dobrego uzasadnienia (jaki urzędnik się podpisze pod decyzją, bez pewności że nie oberwie?) - w co jak w co, ale w tę motywację wierzę ;)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Znam się ogólnie na rozwiązaniach w dużych systemach, również w ITS'owych. Co do harmonogramu robót - nie wiem, ale przypuszczam ze zarząd dróg nie zgodzi się na rozgrzebanie czegokolwiek, bez dobrego uzasadnienia (jaki urzędnik się podpisze pod decyzją, bez pewności że nie oberwie?) - w co jak w co, ale w tę motywację wierzę ;)
Ale właśnie to się wydarzyło i w tym cały problem. Coś co było dobrze poustawiane (cykle świateł) zostało totalnie poprzestawiane przy okazji wymiany sygnalizatorów ! Kto się na to zgodził ? Pewnie tylko w UM wiedzą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
można też ocenić sposób wdrażania tegoż systemu, prawda ?   skoro masz wiedzę to może nam podpowiedź, dlaczego strojenie systemu nie rozpoczęło się od przywrócenia poprzednich cykli świateł na sygnalizatorach, dlaczego nie rozpoczęło się od stanu przed wdrożeniem ? Zrobili jeden wielki b* (bałagan) na sygnalizatorach, a później tłumaczenia że system musi się dostroić. Jeżeli dla Ciebie strojenie zaczyna się od totalnej demolki to nie mam pytań.   http://www.dziennikwschodni.pl/lublin/n,1000171196,lublin-tak-usprawniali-ze-zakorkowali-utrudnienia-po-przestrojeniu-sygnalizacji.html
  Dla laika zmiana systemu jest mało zauważalna - światła dalej mają te same kolory, świecą się albo nie. Zatem takie pytanie wydaje się logiczne. Niestety takie nie jest, mimo pozorów. System sterowany centralnie jest czymś jakościowo innym od rozwiązania lokalnego. Cykle musiały zostać zmienione, choćby ze względu na nowe czynniki - jak obsługa priorytetów dla komunikacji. Zostawienie poprzedniego oprogramowania i dołożenie nowych funkcjonalności skończyłoby się notorycznym czerwonym dla bocznych kierunków.   Na marginesie - wprowadzenie priorytetów dla komunikacji zawsze ma swój koszt - żeby autobus miał szybciej, szary kierowca osobówki musi mieć wolniej (w dużym uproszczeniu: musi poczekać ekstra czas, potrzebny autobusowi na przejazd) - nie ma nic za darmo...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cykle musiały zostać zmienione, choćby ze względu na nowe czynniki - jak obsługa priorytetów dla komunikacji. Zostawienie poprzedniego oprogramowania i dołożenie nowych funkcjonalności skończyłoby się notorycznym czerwonym dla bocznych kierunków.   Na marginesie - wprowadzenie priorytetów dla komunikacji zawsze ma swój koszt - żeby autobus miał szybciej, szary kierowca osobówki musi mieć wolniej (w dużym uproszczeniu: musi poczekać ekstra czas, potrzebny autobusowi na przejazd) - nie ma nic za darmo...
o czym ty mówisz ? o jakim priorytecie, o jakim autobusie ? o tym co stoi za osobówką w tym samym korku ? Ty myślisz że autobusy w tym mieście to jeżdżą innymi ulicami niż osobówki ?   Twoje tłumaczenie miało by sens gdyby poprawiło ruch w mieście. A więc ...... Dlaczego zmieniono cykle na sygnalizatorach, przez co autobusy stoją (razem z osobówkami) w większych niż przed zmianą sygnalizatorów korkach ???   Wdrożenie tego systemu jest tak dobre jak Twoja odpowiedź, ale tylko w teorii.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale właśnie to się wydarzyło i w tym cały problem. Coś co było dobrze poustawiane (cykle świateł) zostało totalnie poprzestawiane przy okazji wymiany sygnalizatorów ! Kto się na to zgodził ? Pewnie tylko w UM wiedzą.
  Jeżeli była wymiana sygnalizatorów, to prawdopodobnie zostały zmienione sterowniki, a wraz z nimi programy - rozwiązania poszczególnych producentów nie są ze sobą zgodne. Jeżeli SIWZ nie przewidywał przepisywania programów, to nie zostało zrobione. Takie zasady wynikają z Ustawy o zamówieniach publicznych. Abstrahując od tego, czy takie przepisywanie miałoby jakikolwiek sens techniczny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...